Pod wpływem wiersza mojej mamy tu:
http://szkicegenealogiczne.blogspot.com/2013/09/jesienny-szkic.html,
napisałam „haiku” … biorąc, że dawno nic nie pisałam, to było bardzo ciekawe doświadczenie, takie własne wynurzenia 😉 Co prawda rysuję od czasu do czasu, ale pisanie jako taka artystyczna czynność, opuściło mnie na dobre kilka lat.
http://szkicegenealogiczne.blogspot.com/2013/09/jesienny-szkic.html,
napisałam „haiku” … biorąc, że dawno nic nie pisałam, to było bardzo ciekawe doświadczenie, takie własne wynurzenia 😉 Co prawda rysuję od czasu do czasu, ale pisanie jako taka artystyczna czynność, opuściło mnie na dobre kilka lat.
***
wymowna cisza
szelest leżących liści
kolory śmierci
***
Moja mama już opracowała na tej bazie lepszą wersję, którą można znaleźć w komentarzach pod jej wierszem 🙂
A jako dodatek, śliczna piosenka, która leciała u mnie w tle 🙂