„Kiedyś, żeby zniszczyć czyjąś reputację, wystarczyła ledwie sugestia niestosownego zachowania – cudzołóstwa, pijaństwa, lubieżności, zamiłowania do pornografii. A teraz wszystko ujdzie płazem. Chyba jedynie pedofilia i kazirodztwo są w stanie chwycić i zainteresować media, bo brakuje czempionów perwersji, czekamy tylko na chwilę, aż pojawi się wreszcie jakiś paladyn dzierżący ich flagę.”
Krótko o tym, jaką moc mogą mieć słowa i jak łatwo mogą zniszczyć czyjeś życie.
Opowiadanie nr 2 z antologii „Jest Legendą”.
Spoiler!