Opis:
Mercedes Thompson, #1
Ta opowieść „pracuje” jak dobrze wyregulowany silnik.
Seksowny sąsiad Mercedes Thompson jest… wilkołakiem. Mercedes, w swoim warsztacie, próbuje naprawić furgonetkę, która przypadkiem należy do… wampira. Z drugiej strony, sama Mercy też nie jest całkiem zwyczajna, a jej związek ze światem istot ożywających nocą nieuchronnie pakuje ją w kłopoty.
Mroczne urban fantasy. Bohaterowie – zachwycająco nieludzcy.
Wilkołaki mogą być niebezpieczne, gdy wejdziesz im w drogę. Wystarczy jednak zachować ostrożność, a – raczej – nie zrobią ci krzywdy. Bez trudu ukrywają swoją naturę przed ludźmi. Tylko że ja nie jestem człowiekiem. Potrafię je rozpoznać, a one rozpoznają mnie…
https://fabrykaslow.com.pl/autorzy/patricia-briggs/zew-ksiezyca-1-patricia-briggs/
Moja ocena: Bardzo dobra (*****)
Na serię Patricii Briggs już od pewnego czasu ostrzyłam sobie zęby. W duchu zadawałam sobie pytanie, po co mam zaczynać kolejną serię fantasy, zwłaszcza jeśli liczy tyle tomów. Jednak każda kolejna okładka z tej serii przyciągała mój wzrok jak magnes i cieszyła oko. Choć nie powinno oceniać się książki po okładce, to ładna okładka zdecydowanie wpływa u mnie na wybór kolejnej lektury.
– Nie lubię kłamstw – ciągnął Bran. Zorientowałam się, że nie zdołałam całkowicie ukryć wywołanego przez jego wyznanie bólu. – Nawet kłamstw powstałych w wyniku niedopowiedzenia. Z trudną prawdą można sobie poradzić, zatriumfować nad nią, ale kłamstwa potrafią zniszczyć duszę.
P. Briggs – „Zew krwi”
Czytałam wiele książek fantastycznych, dlatego fabuła wielu z nich wydaje mi się podobna. Niemniej Briggs udało się stworzyć bohaterkę z pazurem. Dosłownie. Choć nie jest jakoś specjalnie nadzwyczajna, a jej zachowanie wpisywałoby się w gatunek innych książek z silnymi bohaterkami, to ja ją polubiłam. Nie wiem, co tak mnie w niej intryguje? Jej zadziorność, chęć stawiania na swoim czy wewnętrzna siła, której potrzebuje w zmaskulinizowanym świecie? Nic nowego w takich książkach, ale Mercedes ma w sobie to „coś”.
Czasem potrzebuję prostej książki, którą czyta się dla szybkiej i czystej rozrywki. I w mojej ocenie taki właśnie jest „Zew krwi”. Dobrze się bawiłam i przyjemnie spędziłam czas. Tylko kiedy znaleźć chwilę na kolejne części?
Polecam!