Jest we mnie tyle uciążliwych osób. Trzyletnia spragniona miłości dziewczynka, wyrachowana prawniczka, samotna wilczyca i ta, która znów chce zwariować, która tęskni za ucieczką w szaleństwo. Potrzebuję uczucia małości wobec fajerwerków zorzy polarnej, wobec potęgi rzeki. Tutaj jest się tak blisko natury i wszechświata. Moje zmartwienia i ułomności jakby się kurczą. Lubię, kiedy niewiele znaczę.
Miesiąc: Marzec 2015
Anne Provoost – „Upadki”
– Co robisz? – zapytała, zadyszana.
– Wycinam drzewo.
– Dlaczego? – Głos jej się zmienił. Podniecenie ustąpiło miejsca oburzeniu. Dla kogoś z Nowego Yorku również to stanowiło powód zdumienia.
– Ponieważ zasłania widok. Nie posadziliśmy go tu. Samo się posiało.
– To drzewo tu rosło – wskazała na gałęzie. – Trwało to lata… – nabrała powietrza – … nim stało się tym, czym jest.
Anne Bishop – „Morderstwo Wron”
Terra Indigena przyglądali się jej uważnie. Oto mieli przed sobą człowieka, który nie chciał złota ani srebra, ani drogich kamieni, ani pieniędzy.