Opis:
Engelsfors, #3
W ENGELSFORS ZBLIŻA SIĘ KONIEC.
Minął niespełna miesiąc od tragedii na sali gimnastycznej w liceum w Engelsfors, lecz Wybrańcy nie mają czasu, żeby dojść do siebie. Niebawem ich świat znowu stanie na głowie. Pytania znajdą odpowiedzi, tajemnice zostaną wyjawione, a lojalność będzie wystawiona na ciężką próbę. Czasu jest coraz mniej, a Wybrańcy mogą być pewni tylko jednego – że wszystko się zmieni. Klucz to ostatnia część trylogii o miasteczku Engelsfors. Poprzednie dwa tomy, Krąg i Ogień odniosły ogromny sukces zarówno wśród krytyków, jak i czytelników. Krąg został w 2011 r. nominowany do prestiżowej nagrody literackiej Augustpriset w kategorii „literatura dla dzieci i młodzieży”.
http://www.czarnaowca.pl/literatura_dla_mlodziezy/klucz,p1006426040
Moja ocena: Bardzo dobra (****)
Czytać książki z serii jedną po drugiej, czy dać sobie czas na odpoczynek i poznanie innych historii? Oto jest pytanie.
Hmm… Sama nie wiem jaka postawa wobec serii jest najlepsza. Przy „Kluczu” złapałam się na tym, że słabo pamiętam wydarzenia z dwóch poprzednich tomów. Innymi słowy moja przerwa między częściami była zbyt długa. Gdy jednak czytam książki jedna po drugiej zdarza się, że bohaterowie lub wydarzenia, a czasem i jedno i drugie, zaczynają mnie męczyć. Po pewnej przerwie „zmęczenie materiału” potrafi zupełnie zniknąć. I bądź tu człowieku mądry.
Kiedy człowiek ogląda film, to chce wierzyć, że jest jak ten bohater. Że byłby tym, który kwestionuje, dostrzega prawdę, choć nikt inny tego nie robi… a potem odkrywa, że wcale nie jest bohaterem.
Mimo początkowych trudności szybko udało mi się wejść w odpowiedni rytm czytania. Było to całkiem łatwe, ponieważ świat ukazany w tej serii po raz kolejny wywraca się do góry nogami. Nadal doceniam to, co książka próbuje przekazać pod tą młodzieżowo-fantastyczną otoczką. Walkę z uprzedzeniami i stereotypami. Wartość każdego człowieka. Moc przyjaźni. Jest tego wiele i nie trzeba jakoś specjalnie szukać.
Jednak pewne rzeczy muszą być trudne. Ma być trudno. Odcinając się od swoich wątpliwości i uczuć, usprawiedliwiając się tym, że postępujemy racjonalnie… podejmujemy najniebezpieczniejsze decyzje.
Polecam! Jak dla mnie ta seria może nie była jakoś specjalnie oryginalna, ale na swój sposób inna.
Pingback: Tydzień Blogowy #60 – Wielki Buk